28 paź 2010

Lush - Herbalism

Pierwszy post będzie na temat produktu z Lush'a, a jak :D
Nie jest to moja pierwsza rzecz zakupiona w tym sklepie, ale na pewno warta uwagi. Herbalism służy do oczyszczania twarzy. Ma postać... no właśnie jaką? Grudek, mokrego "czegoś", jak zwał , tak zwał, ale jedno jest pewne. Na pewno działa. 
Szkoda, że nie nagrałam filmu, kiedy to pierwszy raz użyłam Herbalism, na pewno byście mieli niezły ubaw. Otworzyłam czarne pudełeczko, stoję na umywalką i stoję i myślę "Ok, to jak to się używa? Nałożyć najpierw na twarz, jak maseczkę, czy zmieszać z wodą? Na szczęście wszystko skończyło się dobrze :) Małą grudkę kładę na dłoń, mieszam z odrobinką wody i rozsmarowuję na twarz. Oczyszcza świetnie. Po użyciu nie mam ściągnięcia skóry i wrażenia, że jest przesuszona. 
Ważna informacja (szkoda, że na stronie Lusha napisana na jednej z podstron): Herbalism nie używamy codziennie! Ja używam 3 razy w tygodniu na wieczór.
W pudełeczku znajduje się 100 g produktu. Termin ważności - 3 miesiące. Jak ktoś chciałby używać Herbalism co tydzień, polecam kupić Herbalism z kimś na spółkę.  
Opakowanie bardzo wygodne. Nabiera się tyle produktu, ile potrzebujesz. W ogóle strasznie mi się podobają te ich czarne pudełeczka :)

Lush - Herbalism
Filed Under :

5 komentarzy for "Lush - Herbalism"

  1. Ja też jestem fanką pudełeczek, bo przynajmniej mogę z nich wszystko wygrzebać. Ostatnio wykańczałam scrub z Garniera i jak już nie mogłam wycisnąć to musiałam rozciąć i cholera cała masa produktu jeszcze została.
    Nie używałam Herbalism, ale chętnie bym spróbowała, z tym, że termin ważności jest zatrważający, tym bardziej, że nie można go używać codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na poczatku odstraszyl mnie jego zapach...ale przemoglam sie.Wydajnosc naprawde niezla i faktycznie zdecydowanie lepiej kupowac do podzialu.
    Spodobalo mi sie dzialanie ale obecnie przebija go Aqua Marina:D i juz chyba nie wroce do zielonej papki;))

    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się czaję na stestowanie herbalism, choć na razie dark angel podbił moje serce w dziedzinie peelingowania buźki :) tak samo uważam, że lepiej kupić z kimś na pół, nie musimy wtedy zużyć na siłę, lub po terminie bo produkty te są bardzo wydajne :) pudełeczka = są boskie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. hymm, a wiesz może ile kosztuje ta fajne zielone błoto ?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. a i jeszcze gdzie to można zakupić ??:)

    OdpowiedzUsuń

background