25 lis 2010

Neutrogena - Neutrogena Wave Power Cleanser

Zapytacie się pewnie - co to jest? A więc już śpieszę z wyjaśnieniem. Jest to przyrząd służący do głębokiego oczyszczania twarzy. 
Jest to małe wibrujące urządzenie, które doskonale mieści się w kobiecej dłoni. Jest zasilane baterią. Razem z urządzeniem do oczyszczania twarzy używamy również płatków do tego przeznaczonych. Ja posiadam tylko wersję "original". Neutrogena w swojej ofercie posiada również wersję "shine - free blemish" dla skóry tłustej oraz wersję "gentle exfoliating" czyli płatki służące do peelingu twarzy o typowo chropowatej powierzchni.
Obsługa urządzenia jest super prosta. Na urządzenie nakładamy nakładkę z rzepem, przyklejamy płatek, zwilżamy twarz i płatek odrobiną wody, włączamy urządzenie, myjemy twarz, spłukujemy, płatek ląduje w koszu na śmieci (broń Boże używać tego płatka dwa razy!), odczepiamy nakładę z rzepem, myjmy urządzenie i voila! Skóra po takim zabiegu jest naprawdę oczyszczona, aż piszczy, martwy naskórek usunięty, pory zmniejszone, kremy o wiele lepiej się wchłaniają.  Naprawdę nie mogę mieć zastrzeżeń.
Płatki nasączone są żelem do mycia twarzy o bardzo ładnym, delikatnym zapachu.
Neutrogena Wave powinna być użycia do codziennej pielęgnacji twarzy czyli standardowo dwa razy na dzień. Jednak po przeczytaniu składu tego żelu zauważyłam, że posiada alkohol. Z uwagi na fakt, że alkohol w składzie + super głębokie,wibrujące oczyszczanie, pomyślałam, że dwa razy na dzień to dla mnie za dużo, ponieważ będę miała strasznie przesuszoną skórę. Postanowiłam używać tylko na noc, kiedy mam więcej czasu na pielęgnację.I co? Po dwóch - trzech tygodniach zauważyłam, że skóra w okolach oczu i ust jest bardzo przesuszona, mimo stosowania kremu nawilżającego na noc. Okazało się, że owo oczyszczanie twarzy jest jednak dla mnie zbyt drastyczne. 
Urządzenia używam tylko jeden raz w tygodniu. Teraz wiem, że krzywdy mi nie wyrządzi, a głębokie oczyszczenie twarzy raz na siedem dni w zupełności mi wystarczy.
Neutrogenę Wave kupiłam na Allegro za cenę ok. 30 zł. W zestawie znajduje się 14 płatków. Płatki można kupić oczywiście osobno. W opakowaniu jest 30 płatków.
Ostatnio zauważyłam, że Avon w swojej ofercie ma podobnie działający produkt (http://www.nowenowe.pl/pielegnacja-skory/avon/aparat-solutions-do-glebokiego-oczyszczania-skory/aparat-solutions-do-glebokiego-oczyszczania-skory,-14szt.,-platki).
Jeśli miałabym go ocenić w dwóch zdaniach: polecam, jeśli masz za dużo pieniążków i nie wiesz na co je wydać. Jeśli do tej pory do gruntowego oczyszczania twarzy wystarczał Ci twój ulubiony peeling, nie kupuj, pieniążki wydaj na coś innego :)




Filed Under :

11 komentarzy for "Neutrogena - Neutrogena Wave Power Cleanser"

  1. Jakos mnie Mnie takie cudenka nie przekonuja

    OdpowiedzUsuń
  2. aaa znaczy się taka tańsza wersja Clarisonic z Sephory. Moda coś ostatnio na szczoteczki na baterie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marta - nie masz co żałować :)

    Aberracja - to ta szczotka co o niej głośno na YT? Ta za 100 $ z górką? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A można do niej "przypiąć" inne płatki? Zastanawiałam się nad zakupem tego produktu, ale właśnie słyszałam, że wysusza skórę i się waham.
    A Clarisonic to moje marzenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 100$ ? ja słyszałam coś o 200$+ hehe :) Tak o to właśnie mi chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dominika - raczej nie. Czytałam gdzieś, że dziewczyny próbowały użyć "własnej roboty" płatki, ale podobno z marnym skutkiem.

    Aberracja - rzeczywiście ponad 200 dolców. Chyba chciałam wierzyć, że kosztuje "tylko" 100 :D

    OdpowiedzUsuń
  7. a czytałam niedawno recenzję tego produktu lub innej firmy (ale na bank kształ i funkcja ta sama, nawet kolory :) ) i bloggerka pisała, że można używać zwykłych płatków, choć pewnie nie z takim efektem :(

    dla mnie takie coś to morderstwo dla skóry, już byle peeling mi ją strasznie wysusza, krem supernawilżający to u mnie must have :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie tez jakos takie cacuszka nie przekonuja, ale kto wie,moze kiedys sie skusze:D

    dodaje do obserwowanych mieszkanke moich okolic:D

    OdpowiedzUsuń
  9. heh ciekawe:D jakby mialo takie zabki jakies to bym sie chyba skusila, ale tak to moze faktycznie kupie cos innego;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po przetestowaniu podobnych cudeniek, preferuję mechaniczną szczotę do twarzy z rossmana ;) Super efekt, tani i długotrwały... i nie pożera baterii ;)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Nieee, do Clarisonic to ja bym tego w ogole nie porownywala ... bo porownania nie ma. Zupelnie inne bajki, niestety. Na ogromna korzysc Clarisonica (niestety bis) :/

    Mialam kiedys ta Neutrogene i musze przyznac, ze calkiem sie polubilismy. Ale ja sie lubie z 90% produktow przeznaczonych do zdzierania naskorka :D

    OdpowiedzUsuń

background