10 sty 2011

O wszystkim i o niczym

Od mojej ostatniego postu trochę minęło, więc postanowiłam tak na rozkręcenie opisać to, co kupiłam i dostałam ostatnimi czasy.
Na pierwszy ogień - kosmetyki pielęgnacyjne:



I tak, mamy tutaj:
- kokosowy mus do ciała Sweet Secret marki Farmona - świetny, fantastyczny zapach, bardziej banan niż kokos, co mi akurat nie przeszkadza :)
- mineralno - pielęgnujący krem mus do ciała z firmy Lirene - jednym słowem masakra, szybciej bym rozsmarowała masło z lodówki niż to cholerstwo
- krem do rąk Garnier z ekstraktem z masła Shea - moje drugie opakowanie. Tanie, szybko się wchłania, stosuję w ciągu dnia
- płyn micelarny z serii Sopot spa z firmy Ziaja
- mineralny żel pod prysznic z Lirene - i tu nie mam zastrzeżeń, ale zachwytów też nie będzie, żel jak żel
- odżywka do włosów Retread z firmy Lush
- żel do mycia twarzy L'oreal Pure Zone - tak, tak, zakupione dla szczoteczki, która jest już w użytku
- emulsja nawilżająca Olay do skóry normalnej, mieszanej i tłustej - używam pod podkład / bb cream


Kolorówka:



- zapomniałam kompletnie o dodaniu do pielęgnacji oczyszczających pasków na nos, ale nic nie straciliście, pic na wodę, nic nie robi, użyłam jeden, reszta leży i pleśnieje w opakowaniu :)
- puder prasowany z minerałami Essence
- puder prasowany Essence (mozaika)
- bb cream Elemong
- lakier do paznokci Essence - kolor 24 underwater
- lakier do paznokci Kobo - kolor 10 brick red


Chciałabym się również pochwalić tym, co dostałam pod choinkę.







Od siostry dostałam dużo dużo wcześniej kosmetyki Lusha, które już są w użytku :)
Od taty dostałam e-czytnik Nook, z którego jestem naprawdę zadowolona. Jako wielka maniaczka czytania książek (staram się czytać jedną tygodniowo) Nook jest dla mnie wprost wymarzonym prezentem. Dostałam go już kilka tygodni temu w paczce razem z perfumami "Peace comes from within". Wiem, że tych perfum w Polsce raczej się nie dostanie. Kiedyś, kiedyś zamawiałam je razem z dziewczynami z Wizażu. Mam dość sporą kolekcję perfum (kiedyś też Wam o tym napiszę), ale te perfumy zaliczają się do tych do których z chęcią powracam (tak jak Dolce Vita z Diora). Pierwsza buteleczka skończyła się szybko. Lubię pachnieć codziennie czymś innym, ale tymi perfumami psikałam się codziennie, tak jak i moja mama, które mi je podkradała. Kiedy tata zapytał się co bym chciała pod choinkę myślałam o perfumach Givenchy Play Intense. Jednak te perfumy mogę kupić w Polsce w każej perfumerii a "Peace..." niestety nie. Dlatego wybór padł na te perfumy. Nie umiem w ogóle opisywać nut, więc w tej kwestii nie będę nic pisać. Zapach jest dość intensywny, ale nie przytłaczający. Jak pachnie? Właśnie tak jak nazwa, pachnie spokojem, bryzą morską, świeżością, ale nie tą świeżością pudru dla dzieci. Dla zainteresowanych odsyłam do strony Luckyscent, gdzie możecie poczytać więcej o zapachu (KLIK).
Od mamy dostałam książki Jo Nesbo. Głównym prezentem gwiazdkowym od mamy będzie dołożenie pieniążków do samochodu dla córci, a jak :D Ale postawiła mi warunek, dołoży mi do każdego, ale nie do Rovera 75 :D




Jest to moje wymarzone auto. Od kiedy tylko pamiętam zawsze chciałam go mieć, jednak mama uważa, że dla młodej kobiety to autko jest za duże :D

I ostatni już wątek w tym poście to kosmetyki firmy Organique. Kiedyś już słyszałam o tej firmie, jednak po przeczytaniu posta na blogu Hexxany, wpadłam. Niestety nie miałam możliwości jak zakupić choćby jedno mydełko, najbliższy sklep Organique jest ok. 200 km od miejscowości w której mieszkam. Pożaliłam się na Wizażu, że "chciałabym, ale nie mogę" i z ratunkiem przybyła mi Ania, która zaoferowała kupno kosmetyków razem z wysyłką. Oczywiście jak mogłam się nie zgodzić? I tak stałam się szczęśliwą posiadaczką:


- kula do kąpieli "Bambus" - piękny, męski zapach
- kula do kąpieli "Korzenna" - to jest właśnie ta połówka, przepraszam, że nie dotrwała, ale nie mogłam się powstrzymać. Pachnie obłędnie!
- puder do kąpieli o zapachu Guava
- puder do kąpieli o zapachu greckim
- mydło o zapachu cynamonowym - tak, to te z kotkiem :)
- mydło lemongrass
- mydło masala
- mydło białe piżmo

Na pewno opiszę je dokładnie, jak tylko trochę poużywam.
Aniu jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję za zakupy, za wysyłkę, a przede wszystkim za pomoc i bezinteresowność. Dzięki Tobie wpadłam w kolejny nałóg :)
Filed Under :

5 komentarzy for "O wszystkim i o niczym"

  1. super :) masa ciekawych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie proszę o recenzję emulsji nawilżającej z Olay. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zbiorek!
    Jak Ci sie czyta z tego Nooka? Ja mam jakies dziwne zboczenie, ze jak ksiazka - to musze miec w rekach papier, inaczej nie przeczytam. Mam cala mase ciekawych ebookow na dysku i jakos nie moge sie przemoc do czytania z ekranu ...Wiem, nie-ekologiczna jestem, wiem ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żaden problem, cieszę się, że jesteś zadowolona. :) Mam nadzieję, że dobrze Ci się ich będzie używało i z niecierpliwością czekam na recenzję! :)

    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dominika - na pewno opiszę :)
    UrbanWarrior - jeśli zastanawiasz się nad kupnem, to polecam bardzo :) Ja mam bardzo duży zbiór książek i jak narazie czytam na przemian jedną papierową, a jedną na Nooku :)

    OdpowiedzUsuń

background