22 lip 2011

Eveline - balsam po opalaniu

Cóż za ironia. Piszę recenzję balsamu po opalaniu, kiedy za oknem leje deszcz i jest ok. 17 stopni. Na szczęście wykorzystałam tych kilka dni ciepła, ale te "kilka dni ciepła" w czerwcu i lipcu to zdecydowanie za mało jak dla mnie :)

Gdzie i w jakiej cenie? - Balsam można kupić w drogerii, cena max. to ok. 15 zł.






Skład - Aqua/Water. Panthenol, Mineral Oil, Glycine Soya Oil, Water / Butylene Glycol / Laminaria Hyperborea Extract, Glycerin, Propylene Glycol, Hyaluronic Acid, Betaine, Octyldodecanol, Dimethicone, Isopropyl Myristate, Water / Propylene Glycol, Glycerin / Hydrolyzed Caesalpina Spinosa Gum / Caesalpina Spinosa Gum, Dicaprylyl Carbonate, Acrylates / C 10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Water / Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Allantoin, Glucose, Urea, Menthyl Lactate / PPG-26-Buteth-26 / PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol / Methylparaben / Butylparaben / Ethylparaben / Isobutylparaben / Propylparaben, DMDM Hydantoin, Fragrance, Disodium EDTA, Lilial, Linalool, Limonene, Hydroxycitronellal (źródło: siulka.blogspot.com)

Jak wygląda produkt? - Dostajemy 200 ml balsamu. Balsam zamknięty jest w tubie. Konsystencja jest bardzo ciekawa. Po rozsmarowaniu balsam bardzo szybko się wchłania zmieniając się w wodę. No i ten zapach... piękny. Bardzo podobają mi się zapachy kosmetyków Eveline. Powinni pomyśleć o linii mgiełek do ciała :)



Moja ocena - Balsam miał za zadanie spełnić trzy podstawowe założenia, wypisane na opakowaniu balsamu. Po pierwsze - koi i łagodzi. Cóż, nigdy nie spaliłam się na słońcu, zawsze jestem w tej kwestii uważna, ale po kąpieli słonecznej balsam mile ukoił mi skórę, więc funkcja pierwsza spełniona. Po drugie - utrwala opaleniznę. Nie wiem, naprawdę nie wiem, zawsze opalam się na brąz i od kiedy pamiętam opalenizna dość długo utrzymuje mi się na skórze. Myślę, że w tej kwestii mogą się wypowiedzieć osoby, którym trudno się opalić. Po trzecie - intensywnie nawilża. Tak, tak i jeszcze raz tak. Patrząc na prognozę pogody nie wiem, kiedy użyję balsam po raz kolejny, ale jestem pewna, że po sezonie letnim sprawdzi się u mnie jako nawilżacz po kąpieli.






3 komentarze for "Eveline - balsam po opalaniu"

  1. mam nadzieje, że będzie jeszcze w te wakacje
    okazja do testowania balsamów po opalaniu;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja używam po opalaniu zawsze ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zostalas oTAGowana :) http://nietylkokosmetycznie.blogspot.com/2011/07/tag-make-up-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń

background