23 sty 2011

O Lushu i włosach ciąg dalszy...

Ten post poświęcę również na napisanie kilku zdań o produktach do pielęgnacji włosów z Lusha, ponieważ uważam, że naprawdę warto się im przyjrzeć.


To zacznijmy od lewej. Szampon do włosów Rehab - mogłabym opisać go jednym słowem - REWELACJA! To co robi z moimi włosami jest nie do opisania. Jak widzicie na zdjęciu, zużyłam ok 1/3 opakowania, ale mogę śmiało stwierdzić, że moje włosy lubią ten szampon.


Szampon zawiera bardzo dużo naturalnych składników. Dla mnie pachnie egzotycznymi owocami z nutą mięty. Używam go z odżywką, ale raz użyłam bez i też sobie świetnie radzi. Co do ceny - nie czarujmy się dziewczyny, niektóre produkty z Lusha nie należą do najtańszych. Ja od kilku lat używam profesjonalnych produktów do włosów, teraz dla odmiany padło na produkty lushowe i jeśli miałabym wydać 60 zł na szampon (500 ml) to bez wahania kupiłabym ten z Lusha, ponieważ wiem, co moje włosy dostają, tj. żadnych parabenów i innych szkodliwych składników (a jeśli już, to minimalną ilość) oraz naturalne składniki (nie ekstrakty). Nie wspominając, że nie są testowane na zwierzątkach :) Rehab zużyję z przyjemnością, na pewno kupię większą butlę i z chęcią spróbuję innych "butelkowych" szamponów z Lusha.


Teraz trochę o odżywkach. Na pierwszy ogień idzie Retread.


 Odżywkę kupiłam na ebay'u za śmieszne pieniądze. Wydaje mi się, że w Lushu ciut się pomylili. Retread wlałabym do butelki, ponieważ jest rzadki, więc trzeba uważać przy nakładaniu, a American Cream dałabym do pojemnika, jest bardziej zwarty. Retread używałam razem z New shampoo bar i dawał dobre efekty. Wydaje mi się, że nawilża i wygładza o wiele lepiej niż American Cream, ale zapach... No właśnie, nie każdemu siię będzie podobać. To tak jak z perfumami Angel Muglera - albo kochasz albo nienawidzisz. No coż, ja lubię zapachowe koszmarki i zapach odżywki mi się podoba. Coś jak mleko melonowe (tak, tak, jest takie coś) z czymś ostrym. Z tak ostrym, że jak przyszłam pewnego dnia do pracy w świeżo umytych włosach kolega zapytał się u kogo spędziłam noc, bo moje włosy pachną jak woda po goleniu :D Reasumując zapach na tak, działanie na 2 x tak. Co ciekawe na etykiecie szamponu Rehab jest napisane, żeby te produkty używać razem. Ja jeszcze nie próbowałam.

Na koniec słynna odżywka American Cream.


Zabijcie mnie, ale nie czuję żadnych truskawek, ale zapach podoba mi się bardzo. Intensywny jak diabli, zwłaszcza jak używam po raz pierwszy. Nie rozpiszę się tutaj za bardzo. Odżywka jak odżywka - nawilża, odżywia, wygładza. Z New shampoo bar działała dobrze, z szamponem Rehab - rewelacyjnie, ale wydaje mi się, że to wina szamponu, Rehab z każdą odżywką dałoby wspaniały efekt. Ogólnie polecam, ale jeśli chcecie zainwestować pieniążki w odżywkę ja na waszym miejscu wybrałabym Retread.

Jak widzicie popracowałam trochę ze zdjęciami. Oglądam te Wasze blogi i takie ładne zdjęcia widzę, pomyślałam "A co to ja? Gorsza?" :) 

15 komentarzy for "O Lushu i włosach ciąg dalszy..."

  1. sama posiadam AM i mialam mieszane uczucia do niej, teraz wrocila do lask. Dlatego mam dylemat... napsialas, ze uzywalas od dawna profesjonalnych produktow do wlosow, znasz moze te z firmy Tigi? zastanawiam sie czy wziac sobie duza butle AM czy odzywke Tigi headshot conditioner. jezeli znasz ta firme to prosze o rade :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Tigi używałam tylko szamponu i odżywki dla brunetek. Byłam zadowolona, ale najbardziej pamiętam obłędny zapach. Jeśli skusiłabyś się na produkty Tigi to zamów z tej strony (http://www.feelunique.com/brands/tigi-bed-head), często mają promocje, a przesyłka jest darmowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzie można zakupić produkty tej firmy?
    Widziałam z niej już cuda i dziwy na innych blogach i zaczęłam się zastanawiać nad zakupem.

    lady-flower123.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Plynne szampony z Lusha uwielbiam a Rehab jest jednym z nich:D
    Odzywki sobie darowalam tzn.jak bedzie okazja to wroce na chwile ale nie uzaleznilam sie od nich tak jak od szamponow.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lady_flower - kosmetyki możesz kupić bezpośrednio ze strony lush.co.uk, na Allegro, albo na wspólnych zakupach na Wizażu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dodałam się do opserwatorów i licze na to samo na moim blogu http://kasiazakrzewska.blogspot.com
    Fajny blog ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam intensywnie pachnące szampony :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na loterię kosmetyczną na moim blogu: niesamowity-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja z płynnych szamponów miałam próbkę Cynthia dzięki uprzejmości wizażanki i zakochałam się od pierwszego użycia.
    Też planuje Rehab, dzięki Twojej recenzji pomyślę jeszcze o odżywce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. hej!
    chcialam sie zapytac: do jakich wlosow przeznaczony jest szampon Rehab?
    dodaje do obserwowanych i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda zachęcająco, może wypróbuję :)

    Pozdrawiam Cię serdecznie :P

    OdpowiedzUsuń
  12. oTAGowałam Cię w zabawie :)
    http://dezemka.blogspot.com/2011/02/versatile-blogger-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak chcesz wypróbowywać kolejne butelkowe szampony Lusha, to ja Ci mogę tylko odradzić Daddy-O... jak dla mnie porażka... równie dobrze mogłabym sobie umyć włosy czymkolwiek innym. Nic z nimi nie robi, a w dodatku mam wrażenie, że nie do końca domywa... Nie lubię go i zapach też ma taki sztuczny... Mam 100g i teraz zostawiam go sobie na jakieś podróże, bo buteleczka wygodna, ale na codzień nie używam, bo go ewidentnie nie lubię...

    OdpowiedzUsuń

background