7 kwi 2011

Bioderma - Pore Refiner

Witam Was bardzo serdecznie po długiej i niezapowiedzianej przewie. Przerwa ta była spowodowana brakiem czasu niestety. Po zdanym prawku nabyłam drogą kupna samochód z Niemiec, po którym zaczęło się zwiedzanie Urzędów Celnych, Wydziałów Komunikacji i innych instytucji przyjaznych dla człowieka w celu spolonizowania auta. Powiększający się stos papierów urzędowych i malejący „stos papierów” w portfelu, niestety :D Ale już od kilku dni mogę cieszyć oczy moim Seatem Leonem i to jest najważniejsze. Również szef w pracy poprawił mi humor. Zatrudnił na moje stanowisko dodatkową osobę (jakby ktoś nie wiedział pracuję z koleżanką na recepcji w hotelu niemieckojęzycznym), więc jest nas w sumie trzy. Jeden dzień pracy i dwa dni wolnego + wyższa pensja. Żyć nie umierać :)
Dziś zrecenzuję Wam produkt firmy Bioderma. Ogólnie bardzo lubię ich serię Sebium, więc około osiem miesięcy temu zakupiłam preparat, który miał za zadanie zmniejszyć nam widocznie pory oraz likwidować niedoskonałości. Oto, co na temat produktu może nam powiedzieć producent:

Preparat o działaniu korygującym dla skóry tłustej lub mieszanej z problemem rozszerzonych porów, spowodowanym nadmiernym wydzielaniem sebum, stresem, paleniem, zanieczyszczeniami itp. Poprawia wygląd skóry, czyniąc ją bardziej delikatną, gładszą i czystszą. Likwiduje niedoskonałości cery, zwęża pory i sprawia, że są mniej widoczne. Opatentowany kompleks Fluidactiv przywraca prawidłową jakość sebum, co zapobiega zatykaniu porów i tworzeniu się zaskórników. Dzięki działaniu przeciw wolnym rodnikom pozwala zachować naturalny blask skóry. Zmniejsza błyszczenie się skóry. Dzięki lekkiej, płynnej konsystencji błyskawicznie się wchłania, pozostawiając skórę przyjemnie jedwabistą w dotyku. Stanowi doskonałą bazę pod makijaż.

 

Na początek mała uwaga. Nie polecam, a wręcz odradzam używanie preparatu na całą twarz. Nawet u osób z cerą mieszaną i tłustą będzie wysuszał niemiłosiernie. Ja używałam go tylko na środek czoła, nos i brodę. Preparat używam wczesną jesienią i zimą. Jesienią sprawdził się bardzo dobrze. Ładnie matował partie skóry (nawet na kilka godzin), pory stały się mniej widoczne, wygładził skórę. Nie zapchał mnie ani nie spowodował żadnych podrażnień. Po nałożeniu preparatu polecam nałożyć dodatkowo krem, który stosujemy na co dzień. Dzięki temu zyskujemy ładny zdrowy wygląd, a nie tępy, sztuczny mat. W zimie natomiast krem przesuszył mi skórę przez duże S. Płatki nosa i broda były w opłakanym stanie. Bioderma poleciała w kąt i dopiero teraz, kiedy zaczyna się wiosna, zużyłam preparat do końca i byłam również zadowolona.
Podsumowując, produkt udany, ale jeśli macie inne wydatki na głowie, to spokojnie możecie ten produkt skreślić z wishlisty. Takie małe urozmaicenie w codziennej pielęgnacji. Czy potrzebne i warte wydania pieniędzy? Raczej nie...

Ocena końcowa: 4/6

W najbliższych dniach mam dla Was kilka recencji:
  • Lush - Dreamcream
  • Vichy - NutriExtra
  • Plante System - płyn micelarny
  • oraz oczywiście pochwalę się moją wygraną  (tak, wiem, trochę późno :) ) w giveawayu u Viollet


Filed Under :

1 komentarz for "Bioderma - Pore Refiner"

  1. TESKNILAM :] Fajnie, ze wrocilas i fajnie, ze wszystko Ci sie poukladalo z bryka ;)
    A krem ciekawy, ale na moje kratery to pomoze juz chyba tylko zrywanie skory lub ponowne narodziny ;)

    OdpowiedzUsuń

background