13 cze 2011

AA - Krem na dzień matująco - nawilżający

Rzadko zdarza mi się kupić produkt kosmetyczny pod wpływem chwili. Przez kilka dni byłam u siostry w Szczecinie na wielkich zakupach. Okazało się, że zapomniałam wziąć ze sobą kremu na dzień. Zamiast kupić jakiś, który już używałam i mieć na zapas, kupiłam pierwszy lepszy i niestety nie wyszło mi to na dobre. Piszę niestety, ponieważ ten krem to porażka w 100%.


Gdzie i w jakiej cenie? - Krem kupiłam w Rossmannie. Zapłaciłam ok. 10 zł. 

Skład - Aqua, Aloe Barbadensis Extract, Cetyl Ricinoleate, Tridecyl Salicylate, Propylene Glycol, Betaine, Hamamelis Virginiana Extract, Niacinamide, Glyceryl Stearate, Nylon-12, triethylhexanoin, Hexyldecanol, Hexyldecyl Laurate, Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol, Caprylyl Methicone, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Octocrylene, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Cucumis Sativus Fruit Extract, Butylene Glycol, Enantia Chlorantha Extract, Oleanolic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, Acrylates/Acrylamide Copolymer, Mineral Oil, polysorbate 85, Panthenol, Parfum, Allantoin, Arginine, Carbomer, Disodium Phosphate. (źródło: doz.pl)

Jak wygląda produkt? - Krem dostajemy w dość ładnym 50 ml słoiczku. Krem na fajną konsystencję: nie za rzadką, ale też nie zbitą. Ładny, świeży zapach.

Moja ocena - No cóż, dałam temu produktowi szansę. Używałam go dzień w dzień przez tydzień. Nie matuje w ogóle. Jak przykład dam Wam moją drogę do pracy.
7.00 - nakładam krem na twarz.
7.20 - wychodzę do pracy.
7.22 - spojrzenie we wsteczne lusterko w samochodzie, myśl: "albo lusterko jest tak brudne, albo zaczynam się powoli świecić"
7.30 - jestem w pracy i pierwsze kroki kieruję do toalety, aby uporać się ze świeceniem.
Test odbył się w komfortowych warunkach przy temperaturze ok. 15 stopni. Nie wyobrażam sobie użycia tego kremu, kiedy za oknem jest 30 stopni.
Czy nawilża? Nie wiem, przez ten efekt zbyt szybkiego przetłuszczania nie zwracałam na to uwagi.


Podsumowanie - 0/5. Naprawdę próbowałam znaleźć choć jedną zaletę tego kremu, ale niestety zapach, opakowanie i niska cena, to niestety ciut za mało.

P.S. W następnym poście mega fotorelacja i moich zakupów oraz przedstawię produkty, które dostałam do testowania :)
Filed Under :

9 komentarzy for "AA - Krem na dzień matująco - nawilżający"

  1. Liczylam na pozytywną recenzję taniego, dobrego kosmetyku, ale widocznie ten na to nie zasłużył, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nienawidzę tego kremu :D Dokładnie to co piszesz to robi ;) Przestroga dla wszystkich ;) - pisałam o nich chyba nawet w moich bublach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda że się nie sprawdził :) sama też poszukuję matującego jak narazie nic w oczy mi się nie rzuciło :)

    ciekawa jestem co kupiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę na niego uważać gdy go ujrzę na półce w sklepie. Gdy go ujrzę będę miała w głowie nie kupuj go, nie kupuj go :) Dobrze, że piszesz, iż krem AA jest blee ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja polecam krem under twenty 2w1 lekki krem + puder antybakteryjny. Niedługo zrobię recenzje ale komputer nie chce mi aparatu wyszukać:( Ale do rzeczy : Krem ma za zadanie nawilżać + matowić + wyrównuje koloryt. Krem jest świetny nie dość że nawilża matowi łatwo się rozprowadza na buzi to nie muszę używać podkładu co przy dość dodatnich temperaturach jest plusem. Dla doskonałego efektu można jeszcze przypudrować twarz. krem utrzymuje się dość długo u mnie napewno 6 godzin i nawet jeśli mam niedoskonałości dość dobrze je maskuje , nie oczekując że nie bedą widoczne w ogóle. Ale jak na krem i za 12zł z groszami to dla mnie hit lata!!! Polecam najwyżej dużo nie stracicie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo szybko twarz się świeci po nim ...
    jakoś nie mam zaufania do AA ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. dostałam paczuszkę ;)
    matkoo.. ile wspaniałości :)
    w szoku byłam po otworzeniu paczuszki :)
    wiesz że praktycznie to co mi wysłałaś chciałam wypróbować ;D
    właśnie miałam jutro iść po ten olay :D
    :***
    dziękuję ślicznie ;* ;* ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. mi jakoś też kremy AA nie służyły, a szkoda...jest lato i właśnie produkt nawilżająco-matujący przydałby mi się najbardziej...jestem w trakcie poszukiwań...

    ps zapisuję do ulubionych i zapraszam serdecznie do bardzo przyjemnego konkursu, gdzie wygrać można kosmetyki ograniczne marki Bentley Cosmetic

    OdpowiedzUsuń

background