Czas na drugą część recenzji lakierów Eveline. Pierwszą część znajdziecie pod tym linkiem.
Tym razem przedstawię kolory: 633 (morsko - niebieski), 635 (niebieski) oraz 636 (pomarańczowo - czerwony).
W sumie mogę podpisać się pop poprzednią recenzją. I tym razem lakiery mnie nie zawiodły. Super, żelowa konsystencja, łatwość w malowaniu to główne atuty lakierów.
Polecam je Wam serdecznie. Ja z chęcią wypróbuję inne lakiery Eveline, a już na pewno te pachnące :)
Te lakiery całkiem fajne są, też miałam okazję testować :).
OdpowiedzUsuń633 piękny! :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj recenzowałam jeden z tych pachnących.
OdpowiedzUsuń:)
PS U mnie na blogu brakuje jedynie 3 obserwatorów, aby odbył się konkurs.
lady-flower123.blogspot.com
nie chce cie obrażać ale masz bardzo zaniedbane i brzydkie palce :(
OdpowiedzUsuńnie słyszałaś o czymś takim jak namaczanki??
mam 635 i bardzo go lubię :-D
OdpowiedzUsuńfajne kolorki bardzo mi sie podobaja. A do nich polecam zmywacz z donegala z proteinami jedwabiu swietnie zmywaja takie wlasnie mocne i ciemne kolorki. zobacz sobie bo warto http://www.donegal.com.pl/
OdpowiedzUsuń